Koniec sylwestrowego szaleństwa?
22-11-2011
Jak informuje "Rzeczpospolita", coraz więcej polskich miast rezygnuje lub ogranicza wydatki na witanie nowego roku w plenerze.
Kryzys miejskich finansów każe oszczędzać także na powitaniu nowego roku. - Nie będzie koncertu, na który miasto wykładałoby 1,5 czy 2 mln zł. Zrobimy spotkanie mieszkańców, aby mogli złożyć sobie życzenia - zapowiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Na Rynku Głównym czeka ich zabawa przy odtwarzanej z płyt muzyce dance, a o północy pokaz sztucznych ogni. Koszt imprezy to ok. 150 tys. zł.
Skromniejszego sylwestra chce zorganizować również stolica. - W czasie kryzysu bardziej potrzebny jest chleb niż igrzyska - mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego Urzędu Miasta Warszawy. Nazwisk artystów, którzy wystąpią na planowanym koncercie, jeszcze nie ujawnia. W ramach oszczędności do iluminacji ulic wykorzystane zostanie oświetlenie kupione w poprzednich latach.
Ale są wyjątki. Ubiegające się: o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 r. Katowice nie mogą sobie pozwolić na rezygnację z takiej imprezy. - Sylwester będzie nawet o jakieś 20 proc. bogatszy niż temu - zapowiada Mirosław Rusecki, zajmujący się promocją miasta.
Źródło: PAP/przewodnik.onet.pl
Wpisz komentarz
Zamknij to okno